Tak jak wspomniałam wcześniej, do czarnego płaszczyka będę wracać ponieważ jest naprawdę fajny i do wielu rzeczy pasuje. Tak więc dziś w zestawie z czarnymi spodniami, botkami, z zielonym kominem i dużą zieloną torbą oraz skórzanymi rękawiczkami. Nieco bardziej elegancko, bez ekstrawagancji. Na deser moje ulubione bransoletki kupione nad naszym pięknym morzem.
fotografie wykonał mężuś
Płaszcz - New Yorker
Botki - Deichmann
Torba - miejscowy butik
Komin, rękawiczki - F&F
Widzę że sporo osób zagląda na mojego bloga, miło by mi było zobaczyć choćby krótki komentarz.
Konstruktywna krytyka też mile widziana. Pozdrawiam.
Widzę że sporo osób zagląda na mojego bloga, miło by mi było zobaczyć choćby krótki komentarz.
Konstruktywna krytyka też mile widziana. Pozdrawiam.
Fajna stylizacja, bransoletki - miodzio! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a bransoletki jak zobaczyłam to musiałam kupić:)
UsuńBardzo ładna torebka! :) Fajny model!
OdpowiedzUsuńDziękuję, torebka z miejsca wpadła mi w oko:)
UsuńŚwietny zestaw , bardzo ładnie dobrane kolory ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Bardzo dziękuję:)
Usuń