Kolorowy, w kratę krótki płaszcz z przędzy boucle. Jak to się mówi, od razu wpadł w oczy. No i jest. Bardzo dobry na co dzień, bardzo dobrze wygląda z różnymi spodniami i butami. Uwielbiam go za to i za te kolory :) , tak bardzo potrzebne w te pochmurne listopadowe dni.
Dojrzałam go w jednym butiku przy markecie, gdzie często robię zakupy. Tak czasem po prostu bywa :)
Dziś zestawiłam go z szarą dzianinową spódnicą oraz szarym, mięciutkim golfem. Też z miejscowego butiku. Taki golf "chodził" mi po głowie już jakiś czas. Jesienną, wietrzną porą, to bardzo przydatna rzecz, ale też trzeba golfy lubić i dobrze się w nich czuć. Ten mój nie opina zbytnio szyi, więc jest okey. Do tego jest wysoki, co również mi odpowiada.
Cały zestaw uzupełniają czarne kozaki z nubuku oraz czarna torba. Uznałam, że kolorów już wystarczy, bo są przecież na płaszczu, który posiada dodatkowo przy kapturze ozdobną taśmę.